Łeb. Łeb pęka. Język jak wyschły ślimak, chropowaty. Podniebienie pod skorupą zaschniętego wina, błysk światła rozsadza galaktykę czaszki. Trzeba wstawać, wstaje, wstałem, zawrót głowy, siada na łóżku, siedzę. Potem umywalka, korek, struga w porcelanową konchę, twarz chlustam, polewam łeb spuchnięty wodą, czaszka skrzypi, od środka napuchnięty mózg napiera na kości. Twarz zmielona, wczorajsza, pusta jak list od porzuconej narzeczonej. Golić się? Jednak golić, włosy ułożyć, brylantyna w pudełku na półce. Jeszcze raz, jeszcze spojrzenie w lustro, jeszcze dwa kroki i już … zatracić się, sunąć, wirować
17:00-18:00 Praktyka
18:00-21:30 Milonga
Wstęp:
Praktyka 10 zł
Milonga 15 zł (do 19:00 – 10 zł)
z kartą caminito – 5
0 Odpowiedzi to “DJ Cezary”